Autor: mirek

CZYSTE SPOJRZENIE

Czyste spojrzenie (5.02.2021) Nie cofam czasu Nie chcę Gdybyś stała obok mnie Patrzylibyśmy w lustro Teraz każdy patrzy w swoje Szyba (17.02.2021) Hałas Na okiennej szybie Ślad niczym Duch Święty Osunąłem się na kolana Za szybą leżało jedynie piórko Odbijające blask Zachodzącego Słońca Nadzieja Że piękny ptak Dalej wiedzie cudowne życie

NIECH ZAPADNIE NOC…

Zmęczony Przepychankami Złymi myślami Słowami Siadam w fotelu Z kotem na kolanach Przymykam oczy A pod powiekami gonitwa obrazów Twoje kroki – skrzypienie podłogi nad głową Przynosi ulgę Nic nie ma znaczenia Chciałbym zasnąć I się nie obudzić…

CIERPKI SMAK WINA…

CIERPKI SMAK WINA… Czy można przytulić kogoś po raz ostatni… Jedynie naszą decyzją… Nie rozdzieli nas nawet Styks Będziesz w mym sercu W każdej kropli wina Smakowanej z wdzięcznością Za każdą minioną chwilę Będziesz w niezrobionej fotografii W niedopowiedzianych słowach W myślach, o których muszę zapomnieć Czy można przytulić kogoś… Zawsze pozostają Myśli Serce I…

NIE UCZĘSZCZANE ŚCIEŻKI

NIE UCZĘSZCZANE ŚCIEŻKI (6.01.2021) Zaczynamy żyć W równoległych światach Ledwo ocierających się o siebie Ze smutkiem w głosie Żegnając dzień Pochyleni Z łzą w oku Nad mchem Porastającym Nie uczęszczane ścieżki Coraz bardziej obojętni Coraz głębiej Zapadamy się We własny ból   GONITWA MYŚLI (2.01.2021) W bolącej głowie Gonitwa myśli A w zasadzie gonitwa Bo…

ŻYCIE W CICHEJ ROZPACZY

ŻYCIE W CICHEJ ROZPACZY Nie pierwszy koniec roku Przegrany Gdy chwile najtrudniejsze Potajemne Spotkania skrywane Z szelestem liści pod nogami Jak przewrócona nigdy nie zapisana kartka Jak przystań do której nie zawinie twoja łódź Jak srebrna droga do nikąd Ułuda Czas wspomnień Czas łzy ukradkiem pojawiającej się w oku Czas założyć słoneczne okulary Jeżeli pozwolisz…

ZA PÓŹNO

ZA PÓŹNO (14.12.2020) Żyj tak, abyś nie musiał wypowiedzieć, tych dwóch przeklętych słów… Tylko myśląc o sobie, myśląc z perspektywy końca roku, gdy rozpoczyna się pięćdziesiątą piąta zima życia, a ty nie lubisz marznąć… gdy boisz się serca zaplątanego w srebrne koła drutów… gdy boisz się powrotu, bo boisz się zmian, bo ktoś potraktował cię…

Natalia Drepina (YOUR SCHIZOPHRENIA)

Natalia Drepina urodziła się 1989 roku w Lipecku w Rosji. Jest poetką i fotografem-samoukiem, specjalizuje się w portretach kobiet i autoportretach emocjonalnych. Na twarzach jej bohaterów, ich gestach i oczach zawsze jest jakaś, często porażającą historia… Obserwuję ją od blisko roku – przeraża mnie i fascynuje… https://nataliadrepina.tumblr.com/

 

UŁUDA

UŁUDA (24.X.2020)   Coś mi Cię zabrało Tylko nie wiem co Czaiło się od dawna Rozrywało ciało i małymi kawałkami wyrywało Serce Nie zdołałem go zamknąć W drucianej klatce Jak kanarek ucieszony wolnością Oślepiony słonecznym refleksem Uderzając o szybę gubię piórko I życie…

SREBRNA DROGA

Srebrna droga (18.X.2020)   To się nie wydarzyło Zrobili to nam Rozdarli Niewinne chwile odeszły Ucieczki poza horyzont Staną się codziennością Utopię żal w morzu wina Srebrną drogą Przejdę koło szaleństw Przez skórę dotykając nadziei Wrócę  

DONIKĄD…

… (2020) Niewypowiedziane słowa Ból zamknięty w drucianą klatkę Miłość i krew wypełniając kielich Nie zamkną przepaści Ptaki to tatuaż co utraconym piórkiem ciąży ku ziemi I w uśmiech się zamienia smak wina I wspomnienie…   … (21.IX.2020) Nie wiem czy to ból czy ki diabeł zwalił mnie do fotela rzucił żar w serce zamknął…