NIECH ZAPADNIE NOC…

Zmęczony
Przepychankami
Złymi myślami
Słowami
Siadam w fotelu
Z kotem na kolanach
Przymykam oczy
A pod powiekami gonitwa obrazów
Twoje kroki – skrzypienie podłogi nad głową
Przynosi ulgę
Nic nie ma znaczenia
Chciałbym zasnąć
I się nie obudzić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *