Kategoria: Portfolio

Patrycja

ladonnamorta

ms_maovi

Mira

Mira (Mirabelcia) – bardzo sympatyczna młoda kobieta znająca swoją wartość i spotkanie w dużej mierze przegadane. Fotografia będzie zawsze dla mnie możliwością spotkania z drugim człowiekiem…

Sylwia GPE w Chorzowie

Tematem sesji w chorzowskim skansenie były codzienne prace kobiety na dawnej śląskiej wsi

Borsigwerk

Kolejna moja przygoda z super grupą @piykne.bindry. Modelami byli @czytoholik_pl @wymyslnypiotr @agnessa.unofficially @daniel.w_art_film @axlittlexmodel @artur_zajac_31 @a_anjaskowron Malgorzata Mateusz Daraż oraz
@przemyslawbujarowicz również w roli modela (czasem)

Osiedle Borsiga, czyli Kolonia robotnicza Borsigwerk to osiedle robotnicze (należące do grupy śląskich osiedli patronackich) dla pracowników Kombinatu górniczo-hutniczego, należącego do niemieckiego fabrykanta, Augusta Borsiga. Wybudowane zostało w latach 1863–1871, pomiędzy doliną Bytomki a trasą łączącą Bytom z Zabrzem, na południe od pobliskich kopalni Hedwigswünsch („Życzenie Jadwigi”) i Ludwigsglück („Szczęście Ludwika”) i uruchomionej w 1863 roku huty. Obecnie jest częścią dzisiejszej dzielnicy Biskupice w Zabrzu (źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Osiedle_Borsiga)

Van Helsing

Legendarny pogromca wampirów, wysłany przez Watykan do zabicia Drakuli i jego wampirzyc, siejących spustoszenie w Transylwanii, czyli Van Helsing… Film wyreżyserowany przez Stephen Sommers, stał się kanwą kolejnej sesji, w której miałem przyjemność uczestniczyć. Sesja oddbyła się w otoczeniu zamku w Będzinie, a modelami byli
@you_want_it_darker_
@kosmicznybyt
@dominicad_89
@fanzlohvonobzyldz
@andrzejrajnicki

Kasia

Dorota

Znamy się tak długo, że nie potrafię policzyć… chyba nawet od czasów, gdy początkujący nauczyciel geografii uczył drobną dziewczynkę z podstawówki. Teraz mam nadzieję, że wspólnie wykorzystamy rózne życiowe doświadczenia, aby bawić się fotografią i może emocjami…

Winti

Mimo, iż nigdy nie wykonywałem fotografii klasycznej w ciemni, a tym bardziej fotografii technikami szlachetnymi…. to przyznaję, że zawsze oczarowują mnie takie fotografie, zwłaszcza te stare, często „nadgryzione zębem czasu”. Dlatego też, bawiąc się warstwami, postanowiłem postarzeć niektóre zdjęcia Oliwii